Jogurty, samo zdrowie…
… pod warunkiem, że wybieramy te właściwe. Jogurty, podobnie jak kilka innych kwaśnych produktów mlecznych zaliczamy do produktów korzystnych dla naszego zdrowia. Są cennym źródłem wapnia dla naszego organizmu (szczególnie dla dzieci i kobiet w okresie menopauzy). Ponadto zawierają w swoim składzie bardzo cenne szczepy bakterii, które pomagają naszym jelitom. To tzw. bakterie probiotyczne obecne w jogurtach naturalnych. Wzmacniają one układ odpornościowy, wspomagają trawienie, zapobiegają zaparciom, hamują rozwój komórek nowotworowych, obniżają poziom złego cholesterolu, chronią nas przed miażdżycą. Poza tym bakterie probiotyczne mają wpływ na wartość odżywczą produktów, w których się znajdują. Choćby witamin ponieważ biorą udział w ich syntezie. Stąd jogurty na ogół są lepszym źródłem witamin z grupy B czy kwasu foliowego niż mleko. Dodatkowo bakterie te wspomagają trawienie cukru mlecznego (laktozy), co jest niezwykle ważne dla ludzi nietolerujących mleka słodkiego.

Jogurt 0% tłuszczu, czyli 0% sensu…
Nie wszystkie jogurty są jednak tak samo dobre. Są bardzo cennym rodzajem produktów w diecie, o ile wybieramy te właściwe. Napisy na jogurtach typu „0%”, light, fit dotyczą jogurtów z których usunięto tłuszcz. Czy aby słusznie? Okazuję się, że nie, bo tak naprawdę my nie tyjemy od tłuszczu w jogurtach tylko od zawartości w nich cukru. Stąd usuwanie z nich tłuszczu i sugerowanie, że są one dla nas zdrowsze nie jest właściwym rozwiązaniem. Co więcej wybierając produkty 0% pozbawiamy nasz organizm cennych witamin A,D i K, które to znajdują się właśnie w tłuszczu. Pomijając już fakt, iż tłuszcz w jogurtach występuje naturalnie i sam z nich „nie wyparuję”. Aby się go skutecznie pozbyć należy dodać do jogurtu sporo środków chemicznych (szkodliwych przecież dla nas konserwantów). Dlatego jogurty z zawartością tłuszczu są dla nas bardziej odżywcze i zdrowe niż te 0%, ale i tu należy zachować umiar. Najzdrowsze są jogurty zawierające do 4 gram tłuszczu na 100 gramach produktu.

Jogurt owocowy, czyli bomba cukrowa
W małym kubeczku jogurtu owocowego (150 g) może być aż 25 gram cukru (to ok 5 łyżeczek). Kaloryczność jogurtów podwyższają ponadto czekolada, wiórki, drażetki, chrupki, bąbelki, płatki z miodem, syropy… takie jogurty są niezwykle kaloryczne i mogą mieć nawet 200 kcal w 100 gramach, a to prawie tyle samo co frytki! Od zawartości cukru w jogurtach tyjemy najbardziej. Dlatego przy ich wyborze unikajmy tych owocowych, gdyż są one na ogół bardzo mocno dosładzane i to właśnie one wraz z całą armią konserwantów prowadzą nas równym krokiem ku cukrzycy, nowotworom i rozmaitym chorobom metabolicznym.

A co jeśli już musimy kupić dobry jogurt owocowy?
W takim wypadku przygotuj się na prawdziwą walkę. Damy Ci jednak kilka wskazówek jak wyjść z niej zwycięsko:
• W pierwszej kolejności upewnij się, że ten produkt, który został przez Ciebie wybrany zawiera w swojej nazwie w ogóle słowo „jogurt”. Bowiem być może jest to tylko napój mleczny, czyli mleko wymieszane z chemicznym aromatem i kilogramem cukru.
• Czytaj uważnie etykiety, bo na nich naprawdę można znaleźć wiele ciekawych rzeczy np. wyciąg z buraka lub papryki w jogurcie truskawkowym. Tu obowiązuje jedna i ta sama zasada zarówno dla jogurtów naturalnych jak i smakowych: im krótszy skład tym lepiej dla Ciebie i Twojego zdrowia.
• Pamiętaj, że np. „ jogurt truskawkowy” to nie to samo co „jogurt o smaku truskawkowym” !!!. W tym pierwszym są na ogół prawdziwe owoce. Natomiast ten drugi nigdy nawet nie stał obok truskawek. Zawiera za to ogrom chemii….Najgorsze są jogurty poziomkowe. Nigdy, mimo usilnych starań nie udało nam się znaleźć w nich poziomki

A zatem ?

Jedzmy jogurty, ale starajmy się wybierać te naturalne. Warte polecenia są też kefiry i maślanki (oczywiście te nie owocowe). Jeżeli te produkty nie smakują nam, to dodajmy do nich np. świeże owoce, orzechy, płatki. Wtedy na pewno będą bardziej smaczne, a także bardziej pożywne. Bo w dążeniu do poprawy zdrowia i sylwetki najważniejsze jest zapewnienie organizmowi odpowiednich wartości odżywczych.

Jarosław Chodorowski